Grawitacja ma poważną usterkę. Naukowcy o krok od wyjaśnienia wielkiej zagadki

To, w jaki sposób funkcjonuje grawitacja, od dawna zastanawiało naukowców. Wielką rolę w tym zakresie odegrał rzecz jasna Albert Einstein, który udowodnił, że grawitacja wpływa nie tylko na trzy wymiary fizyczne, ale także czwarty, czyli czas. Jednak nie wszystko było równie oczywiste.
Grawitacja ma poważną usterkę. Naukowcy o krok od wyjaśnienia wielkiej zagadki

Kosmiczna usterka, jak to mówią naukowcy, znalazła się w centrum zainteresowania przedstawicieli University of Waterloo oraz University of British Columbia. Zaskakujące zachowanie grawitacji w skali wszechświata oraz poświęcone temu zagadnieniu ustalenia zostały niedawno zaprezentowane na łamach Journal of Cosmology and Astroparticle Physics.

Czytaj też: Stworzyli największą mapę wszechświata. Odkryli w niej coś bardzo niepokojącego

Jak wyjaśniają członkowie zespołu badawczego, próba zrozumienia grawitacji w skali kosmicznej prowadzi do obserwacji niespójności względem założeń ogólnej teorii względności. Kosmiczna usterka zakłada, iż grawitacja staje się o około jeden procent słabsza, gdy mamy do czynienia z odległościami liczonymi w miliardach lat świetlnych.

Kosmiczna usterka to określenie stosowane przez naukowców względem tego, jak zaskakująco zachowuje się grawitacja w dużych skalach

To oczywiście wielka skala, trudna do wyobrażenia dla człowieka. Sama różnica też nie wydaje się gigantyczna, lecz najważniejszy pozostaje fakt, że da się ją zauważyć. Istotną rolę w badaniach odegrało zjawisko ekspansji wszechświata, za sprawą którego galaktyki ciągle się od siebie oddalają. Poruszają się przy tym z prędkością bliską prędkości światła, o której mówił sam Einstein, ale przy dużych skalach jego ogólna teoria względności najwyraźniej nie jest idealna.

Czytaj też: Słońce dało popis swoich możliwości! Sonda kosmiczna zarejestrowała coś niesamowitego

Naukowcy z Kanady i Belgii proponują nieco odmienne podejście do sprawy. Stworzyli model, za sprawą którego wzory matematyczne Einsteina zostały rozszerzone. W tej sposób udało się wyeliminować niespójności niektórych pomiarów kosmologicznych bez rzutowania na aspekty, w których ogólna teoria względności jest zgodna z rzeczywistością. Delikatnie poprawiony model nie stanowi więc rewolucji, ale raczej usprawnia to, o czym słynny naukowiec mówił już ponad sto lat temu. W żaden sposób nie powinno to wpływać na ocenę jego dokonań – szczególnie, jeśli mamy na uwadze to, jak ograniczony technologicznie był ówczesny sprzęt.